Jak zrobić remont i nie zwariować

Latem chętnie robimy remonty w swoich domach. Co zrozumiałe – mamy więcej wolnego czasu, dni są dłuższe, pogoda sprzyja zmianom. Jeśli jesteś kobietą i chcesz albo musisz przeprowadzić remont, zapamiętaj kilka ważnych kwestii.

Jak zrobić remont i nie zwariować?

Przemyśl, co dokładnie chcesz zrobić.

Czasami pomysły na zmianę aranżacji przychodzą nagle i realizowanie ich pod wpływem impulsu nie zawsze wychodzi dobrze. Dlatego warto zdać sobie kilka pytań: czy to co chcę zrobić jest niezbędne?, jak będzie wyglądać moja przestrzeń po zmianie?, czy to, co modne sprawdzi się w moim wnętrzu, ogrodzie?, czy stać mnie na te zmiany? Zanotuj swoje przemyślenia, narysuj miejsce, które chcesz zmienić. Nie chodzi o wyraz artystyczny, ale o proste sposoby, aby zwizualizować swoje pomysły. Jeśli potrafisz – zrób to, używając dostępnych programów komputerowych.

Sprawdź, co piszczy w trawie.

Zrób kwerendę – zapisuj w notesie albo załóż w komputerze plik, w którym pojawią się inspirujące rozwiązania, ciekawe pomysły do wykorzystania w twoim pomyśle. Do tego celu regularnie przeglądaj magazyny i strony internetowe o tematyce wnętrzarskiej, budowlanej, ogrodowe. Sprawdź, jakie są trendy. Poszukaj w mediach społecznościowych grup tematycznych. Myśl o swoim pomyśle – nie zawsze to, co znakomicie wygląda na zdjęciu będzie równie dobrze prezentować się w twoim mieszkaniu, domu, ogrodzie.

Zaplanuj budżet!

To newralgiczny moment. Kalkulator w tym momencie to twój najlepszy przyjaciel. Często stoimy przed sytuacjami bez wyjścia: coś się zepsuło, zniszczyło, musimy pilnie kupić nową rzecz, ale nie mamy wystarczającej kwoty i wybieramy opcje tańsze. Ale jak wiadomo powszechnie, nic nie trwa tak długo jak prowizorka. Miało być na chwilę, a zostało na lata. Często słyszę: a robiliśmy to na szybko, zabrakło kasy i kupiliśmy najtańsze byle by było. Oczywiście, czasami nie ma innego wyjścia. Jeśli jednak możesz zapanować w jakimkolwiek wymiarze nad swoim budżetem, to trzeba to zrobić. Eksperci ekonomiczni podpowiadają, że nasze domowe budżety powinny być tak zaplanowane, żebyśmy dysponowali oszczędnościami na poziomie 2000-3000 zł, tak aby w sytuacji kiedy zepsuje się w domu konieczny sprzęt jak pralka czy lodówka, można ze spokojem udać się do sklepu i kupić to co niezbędne do codziennego życia.

Jeśli planujemy większy remont, musimy liczyć się z większymi kosztami. Możemy oszczędzać lub wziąć kredyt. Szacując koszty, szczególnie materiałów, warto sprawdzić kilka punktów sprzedaży, warunki dowozu i wybierać produkty najlepsze dla naszego pomysłu. O ile kolor ściany można zmieniać co rok, to zmiana paneli nie jest już tak prostym zadaniem. Koniecznie trzeba zaplanować rezerwę. W czasie remontów zawsze pojawiają się ukryte koszty. Rezerwa powinna stanowić minimum 15% kwoty budżetu na remont. Jeśli będziesz mieć taką poduszkę finansową, unikniesz nieprzewidzianych kłopotów finansowych i nie narazisz się na dodatkowe opóźnienia.

Zaplanuj czas!

Z czasem jest dokładnie tak samo jak z pieniędzmi. Musisz zakładać, że może ci go zabraknąć! Jeśli zmagasz się samodzielnie z jakąś materią i dodatkowo robisz to pierwszy raz, może być trudniej, dłużej. Jeśli korzystasz z pomocy fachowców – pamiętaj, że oni również nie zawsze potrafią właściwie oszacować potrzebny im czas. Czasami w trakcie pracy pojawiają się nieplanowane wcześniej rzeczy do zrobienia. Zatem, jeśli coś ma potrwać tydzień, dołóż 2-3 dni. Wprawdzie parapetówkę można zrobić, siedząc na poduszkach zamiast na krzesłach, ale przecież nie o to chodzi.

Wybierz wykonawców.

Jeśli jesteś kobietą, która ma męża, ojca, brata, którzy lubią majsterkować i chętnie podejmują się prac domowych, to masz duże szczęście. Pamiętaj jednak, że mąż, ojciec, brat, szwagier, kuzyn nie ma obowiązku robić prac zleconych przez ciebie i znać się na wszystkich tajnikach malowania, kafelkowania, hydrauliki, ogrzewania, układania paneli, montowania oświetlenia, skręcania mebli. Nie wymuszaj na członkach swojej rodziny pomocy w remoncie. I nie oczekuj, że oni to ochoczo zrobią. Co więcej, dzisiaj technologie i usługi są tak zaawansowane, że mamy fachowców w najmniejszych gałęziach branży budowlanej. Jeśli chcesz skorzystać z usług profesjonalistów, skorzystaj z polecenia lub portali ogłoszeniowych. Zweryfikuj cenę podaną przez profesjonalistów. Zobacz ich wykonania. I pamiętaj, na dobrego fachowca czeka się długo. Jeśli fachowiec mówi, że może przyjść w przyszłym tygodniu, to znaczy, że z profesjonalizmem ma niewiele wspólnego. Rzecz jasna, nic złego w zatrudnianiu amatorów, którzy hobbystycznie traktują budowlankę, ale nie można się potem dziwić albo złościć, że coś poszło nie tak.

Stres.

Remont to nieunikniony stres. Zmiana przestrzeni życiowej, którą znamy to naruszenie tego, co znamy, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Więc burzy nasz spokój. A to, co może pójść nie tak: brak materiałów, brak pieniędzy, szkody, przedłużające się prace – tylko wyzwala nerwowość, stres. Wiele możemy sobie oszczędzić dobrze planując: czas, budżet, wykonawców.

Zastanów się, jakie są twoje sposoby na radzenie sobie ze stresem. Jeśli najczęściej po ciężkim dniu relaksuje cię aromatyczna kąpiel, a robisz remont łazienki, skup się na innych sposobach łagodzenia skutków stresu.

Zabezpiecz to, co możesz.

Cenne rzeczy należy bezwzględnie zabezpieczyć (specjalne folie lub drzwi/kurtyna przeciwpyłowa), wynieść z remontowanych pomieszczeń. Rozsądnym rozwiązaniem jest podpisanie umowy z wykonawcami. Jeśli masz taką możliwość i przeprowadzasz kompleksowy remont, wyprowadź się z mieszkania, domu. Czasami warto wynająć mieszkanie na czas remontu, aby zaoszczędzić sobie niewygodny i stresu.

Rób kompleksowo!

Kiedy już zdecydujesz się na remont, staraj się robić dokładnie, kompleksowo, na lata. Nie maluj ścian, jeśli czeka cię wymiana instalacji elektrycznej, grzewczej. To podwójna praca. Staraj się wybierać takie rozwiązania, które będą ci służyć na lata. Myśl przyszłościowo, nie doraźnie (tu i teraz). Zepsuł ci się piec do centralnego ogrzewania – zastanów się, może dobrze wymienić ogrzewanie węglowe na gazowe albo fotowoltaiczne. Dzisiaj wydasz więcej, ale taka inwestycja pozwoli żyć tobie i kolejnemu pokoleniu ekologicznie, zdrowiej. W dłuższej perspektywie na pewno zaoszczędzisz. Remont to zawsze spory wydatek. Meble, sprzęty, okna, drzwi zmieniamy raz na kilka, kilkanaście lat. Dlatego staraj się wybierać tak, abyś mogła przez te kilka, kilkanaście lat patrzeć na np. na kolor mebli. Dużo łatwiej zmieniać akcesoria: zasłony, poduszki, dywany, obrusy, koce.

Myśl pozytywnie!

To się sprawdza nie tylko w trakcie remontu! Dobre myśli przyciągają dobrych ludzi i wydarzenia.

Ciesz się swoim nowym pomieszczeniem, mieszkaniem, domem, ogrodem!

Kiedy już twój zaplanowany remont dobiegnie końca, ciesz się efektem, swoim osiągnięciem w gronie rodziny, przyjaciół, znajomych. Doceń siebie – masz prawo do nagrody, przyjemności. Remont to ciężki i stresujący czas. Wyciągnij wnioski na przyszłość. Dziel się swoimi doświadczeniami z innymi.

 

Jola Kubik